Pijany kierowca = śmierć na drodze
Wczoraj wieczorem przy ulicy Głównej w Częstochowie doszło do wypadku drogowego, w którym zginał 61-letni pasażer renault. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący tym pojazdem utracił nad nim panowanie i wjechał do rowu. Badanie wykazało, że miał w organizmie 3 promile alkoholu. Decyzją sądu na 3 miesiące trafił do aresztu.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 21.30 w Częstochowie przy ulicy Głównej. Rozpędzony renault zamiast skręcić na skrzyżowaniu, pojechał na wprost i zatrzymał się dopiero w przydrożnym rowie. W wyniku zdarzenia pasażer pojazdu odniósł poważne obrażenia i został zabrany do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł. Jak się okazało 33-letni kierowca był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie 3 promile alkoholu. Wczoraj usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu do 12 lat więzienia. Na 3 miesiące trafił do aresztu.
Nietrzeźwy, który wsiada za kierownicę stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu! Alkohol prowadzi m.in. do:
- zmniejszenia szybkości reakcji
- ograniczenia pola widzenia
- błędnej oceny odległości i szybkości,
- błędnej oceny własnych możliwości i znacznego obniżenia samokontroli i koncentracji,
- rozproszenia uwagi oraz senności.
Reagujmy kiedy widzimy, gdy za kierownicę wsiada nietrzeźwy. Czasami wystarczy jeden telefon, aby wyeliminować z ruchu pijanego kierowcę i nie dopuścić tym samym do tragedii, w której mogą ucierpieć niewinne osoby.