Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Częstochowie

Policjant z Wydziału Kryminalnego Komisariatu I w Częstochowie wracając po służbie do domu, zatrzymał pijanego kierowcę. 30-letni kierujący citroenem miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Dzięki zdecydowanej reakcji częstochowskiego stróża prawa, być może nie doszło do tragedii na drodze.

Policjantem jest się 24 godziny na dobę.Udowodnił to policjant z Komisariatu Policji w Poczesnej, który będąc na wolnym, zatrzymał kierowcę „na podwójnym gazie”. Badanie 54-latka wykazało w jego organizmie 1.5 promila alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy.

Nawet do 5 lat więzienia grozi 50-letniemu kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Sprawca uciekając przed policyjnym pościgiem, łamał po drodze przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie dla innych. Próbował przejechać policjanta i zepchnąć z drogi policyjny motocykl. Wówczas mundurowy oddał strzały z broni służbowej. Pościg prowadzony był od miejscowości Biskupice przez Olsztyn do Odrzykonia, gdzie został zatrzymany.

Policjant wstępując do służby ślubuje wiernie służyć narodowi, chronić porządek prawny, a także strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Po 24 latach służby, funkcjonariusz Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Częstochowie udowodnił, że słowa policyjnej roty obowiązują również poza służbą. Mundurowy zatrzymał kierowcę, który miał w organizmie 3 promile alkoholu.

Nietrzeźwa kierująca podróżowała z dwojgiem swoich dzieci, mając blisko 2 promile w wydychanym powietrzu. W Konopiskach spowodowała kolizję. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także za wykoczenie w ruchu drogowym.

Zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości usłyszał 63-latek z powiatu myszkowskiego. Mężczyzna jest podejrzany o to, że mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu spowodował aż 3 kolizje. Najpierw uderzył kierowanym przez siebie seicento w autobus, potem w osobówkę, a na końcu w znak drogowy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.

Częstochowski pies patrolowy Piorun wytropił kilka dni temu kierującego, który oddalił się z miejsca zdarzenia drogowego. Mężczyźnie zarzuca się, że po pijanemu wjechał w ogrodzenie jednej z posesji i w zaparkowany tam samochód. Badanie wykazało w organizmie 38-latka prawie promil alkoholu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd.

Policjant z Komisariatu Policji w Koniecpolu, który przebywał w czasie wolnym od służby zareagował natychmiast, kiedy został powiadomiony przez swojego kolegę, że kierowca samochodu BMW porusza się całą szerokością jezdni. sierż. Kamil Rak bez wahania ruszył za nim i zatrzymał nieodpowiedzialnego kierowcę, który miał ponad cztery promile alkoholu.

Częstochowski policjant, na co dzień służący w komisariacie w Koniecpolu, udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierującemu. Mężczyzna, prowadząc audi, miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu, spowodował kolizję i odjechał z miejsca zdarzenia. Sierż. Krzysztof Kościański dogonił go swoim autem, zabrał kluczyki i powiadomił o wszystkim oficera dyżurnego.

Policjanci z Blachowni zatrzymali 63-latka podejrzanego o kierowanie busem w stanie nietrzeźwości oraz przywłaszczenie samochodu. Jak ustalili śledczy, mężczyzna nie oddał na czas swojemu szefowi auta i mając w organizmie prawie 2 promile alkoholu zabierał na przejażdżkę przypadkowo napotkane osoby. Wczoraj zatrzymany usłyszał zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.