Dla żartu powiadomili o bombie
Zamiast dobrego żartu - pobyt w Policyjnej Izbie Dziecka. Z takimi konsekwencjami musi się liczyć 16-letni częstochowian, który chciał zaimponować kolegom. Najprawdopodobniej działając razem z dwoma 12-latkami zadzwonił pod wybrany numer aby powiadomić o podłożonej bombie. Efekt żartu - to ewakuacja 62 lokatorów bloku oraz praca policjantów, strażaków i innych służb ratunkowych. Żartowniś został zatrzymany niespełna dwie godziny po telefonie.
Zamiast dobrego żartu - pobyt w Policyjnej Izbie Dziecka. Z takimi konsekwencjami musi się liczyć 16-letni częstochowian, który chciał zaimponować kolegom. Najprawdopodobniej działając razem z dwoma 12-latkami zadzwonił pod wybrany numer aby powiadomić o podłożonej bombie. Efekt żartu - to ewakuacja 62 lokatorów bloku oraz praca policjantów, strażaków i innych służb ratunkowych. Żartowniś został zatrzymany niespełna dwie godziny po telefonie.
Wczoraj około godziny 13.00 na telefon starszych lokatorów jednego z mieszkań przy ulicy Aleja Pokoju w Częstochowie zadzwonił nieznany mężczyzna, który powiadomił o podłożonej w bloku bombie. Powiadomieni policjanci i inne służby ratunkowe ewakuowali 62 mieszkańców bloku. Jeszcze w czasie sprawdzenia pomieszczeń w bloku, policjanci z Komisariatu VI ustalili sprawcę fałszywego alarmu. Okazał się nim 16-letni częstochowianin, który najprawdopodobniej działając wspólnie z dwoma 12-letnimi kolegami, zadzwonił na wybrany numer i dla żartu powiadomił o bombie. Krótko jednak żartowniś cieszył się wolnością. Został zaraz zatrzymany w Policyjnej Izbie Dziecka. Za ten żart grozi mu Sad Rodzinny i dla Nieletnich.
Policjanci ustalili również jego 12-letnich pomocników. Czynności tej sprawie trwają.