Zdewastował co najmniej 44 nagrobki. Został aresztowany
Policjanci z Komisariatu II Policji zatrzymali a Sąd tymczasowo aresztował 24-letniego częstochowianina, który usłyszał zarzuty zniszczenia mienia przez podpalenie oraz narażenia lokatorów mieszkań na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Sprawca wpadł, gdy pijąc piwo na pobliskiej stacji oglądał szopę którą wcześniej podpalił. Jak się również okazało w toku dochodzenia, mężczyzna odpowiedzialny jest również za zniszczenie co najmniej 44 nagrobków na cmentarzu przy ulicy Palmowej.
Policjanci z Komisariatu II Policji zatrzymali a Sąd tymczasowo aresztował 24-letniego częstochowianina. który usłyszał zarzuty zniszczenia mienia przez podpalenie oraz narażenia lokatorów mieszkań na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Sprawca wpadł, gdy pijąc piwo na pobliskiej stacji oglądał szopę którą wcześniej podpalił. Jak się również okazało w toku dochodzenia, mężczyzna odpowiedzialny jest również za zniszczenie co najmniej 44 nagrobków na cmentarzu przy ulicy Palmowej.
24-letni mężczyzna znany był policjantom z tego, iż blisko rok temu podejrzewany był o podpalenia i zaprószenia ognia na ulicy Równoległej i w okolicach. Po roku najprawdopodobniej powrócił do miejsca swojego zamieszkania i ponownie zaczął podpalać. W miniony weekend podpalił śmieci znajdujące się w budynku kamienicy przy ulicy Równoległej, szopę przy ulicy Kątek oraz szafki na korytarzu kamienicy na ul. Al. Wojska Polskiego. Najpoważniejsze zniszczenia oraz zagrożenie spowodował jednak podpaleniem szafy na korytarzu bloku przy ulicy Bardowskiego. Od palącej się szafy zajęły się drzwi mieszkania w którym znajdowała się rodzina z małym dzieckiem. Dziecko po akcji ratowniczej zostało przewiezione do szpitala.
Sprawca tych podpaleń wpadł w ręce policjantów gdy pijąc piwo na pobliskiej stacji, oglądał skutki swoich podpaleń. Funkcjonariusz z Komisariatu II Policji skojarzył stojącego w pobliżu mężczyznę z sprawcą podpaleń w ubiegłym roku. W trakcie czynności z zatrzymanym, funkcjonariusze ujawnili w jego plecaku, znicz, który jak się okazało został urwany z nagrobka na cmentarzu przy ulicy Palmowej w Częstochowie. Wartość wyrwanego, uszkodzonego znicza została wyceniona na co najmniej 350 złotych.
Pracując nad ta sprawą policjanci z Komisariatu II Policji ustalili, iż 24 letni mieszkaniec Częstochowy odpowiedzialny jest za zniszczenie i dewastację co najmniej 44 nagrobków na tym cmentarzu. Sprawca niszczył płyty nagrobkowe, zdejmując je, przewracając, uszkadzając czy przesuwając. Funkcjonariusze ustalają teraz osoby pokrzywdzone profanacją i uszkodzeniem nagrobków. Jak wstępnie też ustalono, sprawca najprawdopodobniej odurzając się na cmentarzu różnego rodzaju używkami, dewastował te i inne nagrobki. Czynności w tej sprawie nadal trwają.
Po przedstawieniu zarzutów, prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. 24-latek został aresztowany na 3 miesiące.